170113141251-gavin-reid-smiling-exlarge-169

Hobby na kredyt – rozmowa z żeglarzem morskim Marcinem Kosem

Nikt nie ma wątpliwości, że żeglarstwo do tanich pasji nie należy. Ale ile dokładnie kosztuje? Czy można uprawiać je na kredyt? A może jest szansa, by na tym hobby również zarabiać? O tym wszystkim rozmawiamy z doświadczonym żeglarzem morskim Marcinem Kosem.

Żeglarstwo jest uznawane albo za domenę wilków morskich, albo milionerów. Czy faktycznie tak jest?

Klasycznych wilków morskich jest niestety coraz mniej. A czy trzeba być milionerem, by żeglować? Bez przesady. Choć oczywiście aby kupić swój własny jacht, to trzeba mieć naprawdę sporo na koncie.

Czyli czarter jest lepszy?

Jeśli pływamy jedynie od czasu do czasu to oczywiście tak. Własna łódź to gigantyczne wydatki. Owszem, znajdziemy takie łodzie za kilkadziesiąt tysięcy, ale porządne i względnie nowe jednostki, którymi można się bez problemu wybrać na morze, kosztują często co najmniej kilkaset tysięcy złotych. Do tego trzeba pamiętać o kosztach cumowania, konserwacji… A i zawsze wypada jakaś nieplanowana naprawa. Własny jacht czy łódź to więc rozwiązanie dla tych, którzy już długo żeglują, znają się na tym i robią to w miarę regularnie.

Banki chętnie udzielają kredytów na tak drogie pasje?

kredyt przez internet na kontoTo oczywiście zależy od indywidualnej sytuacji finansowej każdego żeglarza. Jeśli ktoś jednak nie jest aż tak bardzo majętny, a uwielbia żeglować, to jest dla niego ciekawe rozwiązanie – może połączyć swoją pasję z biznesem. To wcale nie jest takie trudne – można oczywiście wynajmować jacht, gdy samemu się z niego nie korzysta albo uczyć innych podstaw żeglarstwa. Dzięki temu nasze hobby może być nieco dochodowe, a przynajmniej nie będziemy do niego tak bardzo dokładać. A jeśli powiemy bankowi, że chcemy na naszym jachcie również zarabiać, pewnie inaczej spojrzy na nasze podanie o kredyt.

Ale żeglarstwo to nie tylko kosztowne hobby, również bardzo trudne i czasochłonne…

Mogę się tylko pod tym podpisać. Żegluje już od dwudziestu lat, ale ciągle są sytuacje, które mnie zaskakują. Aby żeglować na dobrym poziomie potrzebne są długie lata i spędzanie każdej wolnej chwili na wodzie. To więc kosztowne i niełatwe hobby. Ale daje mnóstwo satysfakcji. Nie ma nic piękniejszego niż rozwinięte żagle albo powolne pływanie wśród ciszy i fal..

Czego uczy żeglowanie?

Na pewno pokory. Na morzu czy na jeziorze możemy zrozumieć, jak wielką siłą jest natura. Człowiek, nawet z całą swoją technologią, jest przy niej naprawdę mały. Poza tym żeglowanie to też sport zespołowy, który uczy współdziałania. Załoga jachtu jest tak silna, jak jego najsłabsze ogniwo. Nic więc dziwnego, że tak często na łodziach odbywają się firmowe imprezy integracyjne.

A co by Pan poradził młodym żeglarzom, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z łódkami?

Na pewno zachowania pokory wobec sił natury! Ale moje porady dotyczyłyby też aspektu finansowego żeglowania. Jak już powiedzieliśmy, to drogie hobby. Dlatego warto ostrożnie wydawać na nie pieniądze. Zacząć od czarterów, małych jednostek, a dopiero potem starać się o kredyty czy myśleć o dużych łodziach.

Dziękuję za rozmowę!

Wywiad opracował portal speedcashpolska.pl – sprawdź najnowszą ofertę, którą jest pożyczka pod zastaw samochodu

spacer

Odpowiedz