11. DROMONA

CCF20141111_00024Po upadku Zachodniego Imperium Rzymskiego walka o władzę nad Morzem Śródziemnym toczyła się głównie między Bizancjum i Araba-mi. Przedstawicielem okrętów wojennych po obydwu stronach była dromona, która zastąpiła rzymską biremę i liburnę. Typ ten powstał prawdopodobnie w VI w. i w różnych wariantach utrzymał się aż do XII w. O okręcie tym posiadamy jednak< bardzo mało materiałów dokumentalnych. W kodeksie bizantyjskim z około 850 r. znajduje się rycina dromony z tego okresu.

Była ona podobna do biremy, to znaczy miała dwa rzędy wioseł na każdej burcie, jak również dwa maszty, jednak nie z żaglami rejowymi, a łacińskimi. Pierwotne dromony były okrętami z jednym rzędem wioseł, podobnie jak liburny i miały tylko jeden maszt. Później wielkie jednostki tego typu miały nawet trzy maszty. Długość dromony wynosiła od 30 do 50 m, a szerokość od 6 do 7 m. W zależności od wielkości na dromonie znajdowało się od 50 do 80 wioseł, przechodzących przez dulki w burcie: zniknęła więc boczna galeryjka dla wioślarzy. Na obydwu burtach pozostało po jednym wiośle sterowym. Dromony były smukłe i szybkie, zaś ich załogę tworzyło 100-300 osób. W skład floty wojennej wchodził również okręt zwany achelandią, o którym jednak wiemy jeszcze mniej niż o dromonie. Stępka dromony kończyła się — podobnie jak u biremy — zagiętym taranem pod powierzchnią wody. Głównym uzbrojeniem zaś były katapulty i balisty, co świadczy, że walki rozgrywały się również na większe odległości. Na podwyższonym pokładzie dziobowym i rufo-wym znajdowali się łucznicy oraz ciężkie balisty, które — jak podają ówczesne źródła — miotały ważące nawet 500 kg pociski kamienne na 1000 m. Z lekkich miotaczy z brązu, tak zwanych syphonoforów, których wyloty miały kształt otwartej paszczy Iwa, wypuszczano ciecz, tzw. „ogień grecki” (była to mieszanina ropy naftowej, siarki, smoły i saletry.

Do dzisiaj nie jest znany dokładny skład tej substancji, ani sposób jej wyrzucania). Burty dromony były ochraniane przed taranami okrętów nieprzyjacielskich metalowymi arkuszami. Na dromonach greckich z XII w., według niektórych wyobrażeń, falszburty nie były na rufie połączone z stewą rufową (tylnicą), ale tworzyły dwie równoległe falszburty, połączone pokładem i zakończone wysokimi zagiętymi iglicami. Na tym okręcie znów występuje parapet wioślarski (wiosła jednak dalej wychodzą tylko przez otwory w burtach), a taran znajduje się nad powierzchnią wody.

spacer

Odpowiedz