Pod koniec XVIII i na początku XIX w. w światowym wielorybnictwie przewagę uzyskały amerykańskie statki wielorybnicze. Statki te budowane były głównie w stoczniach Nantucket i New Bedford. Były to trzymasztowe barki i fregaty ze stosunkowo dużym zanurzeniem, żeby mogły pomieścić jak najwięcej beczek z tranem.
Rząd Stanów Zjednoczonych podobnie jak rządy innych państw, wypłacał specjalną premię za każdą beczkę oleju, w celu przyciągnięcia do wielorybnictwa jak największej ilości ludzi. Załogi okrętów wojennych były uzupełniane bowiem głównie z szeregów wielorybników, ponieważ rzemiosło to wychowywało najodważniejszych marynarzy. Praca łowców była niezwykle trudna i niebezpieczna, łowiło się bowiem jeszcze ręcznym harpunem.
Stan ten utrzymał się praktycznie do 1864 r., kiedy Norweg Svend Foyn skonstruował działko harpunnicze, które umożliwiało trafienie w wieloryba bez konieczności podpływania łodzią bardzo blisko. Chociaż były to statki duże, których nośność osiągała nawet 400 t, i one stawały się czasami ofiarami rozwścieczonych rannych zwierząt. Chyba najbardziej znany jest przypadek statku „Essex”, który został zatopiony przez wieloryba 20. Xl. 1820 r. Przygoda ta posłużyła Hermanowi Melville jako podstawa do opisania końcowego ataku Białego Wieloryba — Moby Dicka.
Na statkach wielorybniczych dla załogi przeznaczona była bardzo mała przestrzeń, ze względu na to, aby jak najwięcej miejsca pozostało na zdobycz. Wyprawy do mórz południowych i do brzegów Antarktydy trwały czasami dwa lata a przez ten czas statek musiał być zapełniony beczkami z tranem. Piec z kotłem do wytapiania oleju umieszczony był na pokładzie i aby nie doszło do pożaru, całe urządzenie znajdowało się w płaskim zbiorniku z wodą.
W związku z charakterem połowów i przerobem mięsa wielorybiego, jednostki te całe pokryte były, włącznie z takielunkiem, tłustymi plamami, po których można było z daleka rozpoznać statek wielorybniczy; inną cechą rozpoznawczą były podwieszone na burtach statku łodzie łowcze oraz fetor wydzielany przez rozkładające się resztki tłuszczu. Jednym z ostatnich amerykańskich statków wielorybniczych był trzymasztowy bark „Charles W. Morgan”, dzisiaj zakotwiczony jako statek-muzeum w Mystic Seaport (Stany Zjednoczone). Zbudowany został w 1841 r. i przez 80 lat służby złowił najwięcej wielorybów ze wszystkich jednostek tego typu na świecie.
Fantastyczna strona! Myślał Pan może o zamówieniu jakiś gadżetów z Pana modelami żaglowców? Tutaj może Pan zamówić pojedynce sztuki http://www.haftynadruki.pl/. Robią też hafty na różnych materiałach. To byłaby fajna promocja Pana pracy. Pozdawiam