FREGATY WOJENNE XVII-XIX W.
Za miejsce powstania okrętów liniowych uważa się Anglię, natomiast fregaty były dziełem Francuzów. W drugiej połowie XVII w. minister Colbert powierzył matematykom i fizykom francuskim zaprojektowanie okrętu, który miałby właściwości fleuty i pinasy. Okręty liniowe były bowiem mało zwrotne, ociężałe i wolne. Od okrętów tych wymagano w pierwszym rzędzie, aby pod pełnymi żaglami nie miały większych przechyłów bocznych niż 7° i zdolne były żeglować przy każdym kierunku wiatru.
Dlatego wynikła konieczność budowy okrętów szybszych, o większych zdolnościach manewrowych. Okrętami tymi zostały właśnie fregaty. Pod koniec XVII w. posiadały na jednym pokładzie 20-40 dział, ale w XVIII w. ich liczba zwiększyła się do 40-60, w tym celu przybył drugi pokład działowy i równocześnie zniknęły obydwie nadbudówki. Pierwsze typy fregat służyły jako okręty zwiadowcze do celów ochrony i kontroli linii żeglugowych. Później fregaty spełniały rolę okrętów eskortowych w konwojach statków handlowych a także miały za zadanie ochronę linii żeglugowych i okrętów liniowych.
Fregaty XIX w. dały początek współczesnym krążownikom. Odznaczały się eleganckim kształtem zanurzonej części kadłuba, niskimi burtami i stosunkowo małą wypornością. Ze względu na to, że były mniejsze niż okręty liniowe, miały również lżejszą konstrukcję. Ich burty łatwiej podlegały uszkodzeniom w walce i dlatego nie mogły być ustawiane razem z ciężkimi okrętami liniowymi. Zadaniem fregaty w walce było dobijanie uszkodzonych okrętów przeciwnika lub pomaganie własnym uszkodzonym jednostkom, które nie były zdolne do manewrów.
Ożaglowanie fregat było standardowe: na trzech masztach 3 lub 4 żagle rejowe, bezanżagiel na stermaszcie, na bukszprycie jeden lub dwa żagle rejowe, a później żagle sztakslowe. Fregaty rozpowszechniły się we flotach wszystkich państw europejskich i w Ameryce a w Lubece budowę pierwszych rozpoczęto już pod koniec XVII w. Fregata „Fryderyk Wilhelm” zbudowana została dla celów obrony portu Emden przed okrętami francuskimi a sama brała udział w walce nawet przy Wyspach Zielonego Przylądka. Miała bogato zdobioną nadbudówkę rufową z wielką tarczą, przedstawiającą postać Fryderyka Wilhelma na białym koniu.
FREGATY HANDLOWE
Fregaty handlowe zaczęto eksploatować po fleutach i pinasach, które jeszcze przez pewien czas przetrwały razem z nimi. W XVII w. fregaty handlowe żeglowały również z indiamenami, od których odróżniały się głównie bardziej smukłą zanurzoną częścią kadłuba. Były szybkie i występowały również w mniejszych wariantach jako statki do żeglugi na krótkich trasach. Fredrik H. af Chapman w „Architectura Navalis Mercatoria”, klasycznym dziele o statkach XVII i XVIII w., charakteryzuje fregaty handlowe zagiętą dziobnicą z galionem i rufą z pawężą, czyli ściętą, tylną częścią kadłuba. Champan w XVIII w. nie dokonywał podziału statków według rodzaju ożaglowania, jak to się robi dzisiaj, gdy fregata jest identyczna z pełnorejowcem, ale według kształtu dziobu i rufy.
Fregaty handlowe XVIII w. były podobne do fregat wojennych, jednak miały niewspółmiernie słabsze uzbrojenie. Np. fregata „Bounty”, która przeszła do historii z powodu buntu załogi przeciw okrutnemu postępowaniu kapitana Williama Bligha, miała 4 większe i 10 mniejszych dział. „Bounty” była przebudowana z małego statku handlowego „Bethia” i posiadała koło sterowe — w owym czasie będące jeszcze nowością. Buntownicy z Christianem Fletcherem na czele, w 1789 r. wysadzili kapitana Bligha i jego 18 towarzyszy, z najniezbędniejszymi zasobami żywności na pełnym morzu przy Wyspach Fidżi, na 7 m długości łódź ratunkową, której wolna burta wynosiła tylko 15 cm.
Na szczęście morze było spokojne, ale równocześnie nieznajome i osamotnionym oraz głodnym żeglarzom odbierało ostatnie siły. Po 42 dniach żeglugi i przebyciu 3618 mil, przybili szczęśliwie do brzegów wyspy Timor. Był to swoistego rodzaju wyczyn, który kapitana Bligha postawił w rzędzie największych żeglarzy. Część buntowników, którzy wrócili na Tahiti, gdzie „Bounty” zawinął jeszcze pod dowództwem kapitana Bligha, została później aresztowana i stracona.
Reszta załogi odpłynęła na „Bounty” na wyspę Pitcairn, i na długo słuch o nich zaginął. Dopiero w 1808 r. na ich ślad trafili łowcy wielorybów, ale na wyspie w tym czasie żyli już tylko potomkowie buntowników. O buncie na „Bounty” nakręcono filmy i w związku z tym zbudowano kilka replik statku. Kopia zbudowana w latach sześćdziesiątych, która odbyła kilka rejsów do portów Ameryki Północnej i Europy, znajduje się dzisiaj na Florydzie jako statek-muzeum. Ostatnia replika „Bounty” z 1979 roku zbudowana została na Nowej Zelandii.
AMERYKAŃSKIE FREGATY WOJENNE XIX W.
Dwadzieścia lat po proklamacji niepodległości Stanów Zjednoczonych AP, z floty wojennej, utworzonej przez prezydenta Waszyngtona, nie pozostała żadna jednostka. Dopiero w 1797 r. zwodowane zostały pierwsze trzy fregaty nowej floty wojennej Stanów Zjednoczonych: „Constellation”, „United States” i „Constitution”. Ostatnia z nich, do dzisiaj wykazywana w stanie floty wojennej, jest najstarszym okrętem wojennym świata. „Constitution”, popularnie nazywana „OId Ironsides”, na swym koncie ma 40 zwycięstw, rozpoczętych w walkach z piratami północnoafrykańskimi, którzy ciągle zagrażali bezpie-czeństwu amerykańskich statków handlowych.
Właściwie potrzeba likwidacji piractwa była pierwszym impulsem do budowy „Constitution”. Okręt niszcząc bazy piratów berberyjskich a przede wszystkim bazę w Trypolisie spędził od 1803 r. kilka lat na Morzu Śródziemnym. Najbardziej doceniane są jednak zwycięstwa w walkach z angielskimi fregatami i okrętami liniowymi. Amerykańskie fregaty XIX w. były to jednostki bardzo zwrotne, szybkie i to nie tylko dzięki sztuce marynarskiej i odwadze załóg, ale głównie dzięki wielkiej wiedzy szkutniczej swoich budowniczych. Okręty te miały długie, smukłe kadłuby a stosunek długości do szerokości wynosił 4,6 : 1. „Constitution” osiągała prędkość 13,5 węzła. Na trzech masztach i bukszprycie znajdowało się łącznie 13 żagli rejowych i kilka sztaksli.
Okręt zbudowany został z białego amerykańskiego dębu, który uważany jest za jedno z najtwardszych drzew świata. Angielskie kule nie potrafiły uszkodzić burt, nawet z niewielkiej odległości. Pojedynki „Constitution” z angielskimi fregatami „Guerriere” i „Java” w 1812 r., stały się częstym tematem malarzy-marynistów XIX w. Po zakończeniu walk z Anglią „Constitution” przeszła kapitalny remont i w latach dwudziestych XIX w. została okrętem flagowym floty amerykańskiej na Morzu Śródziemnym. Od 1860 r. spełniała rolę okrętu szkolnego, w 1877 r. została transportowcem a w końcu hulkiem dla załóg okrętów wojennych.
W latach dwudziestych XX w. została zrekonstruowana i w pierwotnej postaci powróciła do służby. Na dowód tego w 1931 r. fregata wyruszyła pod banderą marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych w trzyletni rejs, podczas którego zawinęła do 90 portów amerykańskich. „Constitution” w końcu wróciła do Bostonu, z którego wypłynęła przed 137 laty i w porcie tym pełni do dzisiaj honorową służbę.
KORWETY WOJENNE XVIII-XIX W.
Korwety były w zasadzie mniejszymi fregatami. Miały jednak lżejszą konstrukcję a działa rozmieszczone tylko na górnym odkrytym pokładzie oraz na jednym międzypokładzie, gdzie w sumie było ich 18-30. Ożaglowanie było takie same jak na fregatach. Aby korwety mogły osiągać jak największą prędkość miały na masztach nawet 5 kondygnacji żagli, jak na przykład amerykańska korweta „General Pike”. We flotach wojennych przeznaczone były do celów rozeznania i łączności na szlakach komunikacyjnych. Bardziej jednak zasłynęły jako statki biorące udział w podróżach odkrywczych i poprawianiu map morskich świata. Na korwetach pod koniec XVIII i na początku XIX w. James Cook, Jean de La Pórouse, Iwan Kruzensztern i inni żeglarze odbyli kilka wielkich podróży. Na 368-tonowej korwecie „Endeavour” w 1768 r. Cook wypłynął w swoją pierwszą podróż odkrywczą.
„Endeavour” była pierwotnie statkiem do transportu węgla i nazywała się „Earl of Pembroke”. Cook nakazał nie tylko przemianować statek, ale również uzbroić. Statek otrzymał 10 dział 4-funtowych i 12 falkonetów. „Endeavour” zasłynęła również tym, że była pierwszym statkiem, na którym zainstalowano urządzenie do odsalania wody morskiej. Replika „Endeavour” znajduje się dzisiaj w Sea World, 75 km na południe od Brisbane, na wschodnim wybrzeżu Australii, które Cook opłynął jako pierwszy.
Francuski żeglarz La Pórouse otrzymał za zadanie uzupełnienie wiadomości, które przyniosły podróże Cooka. Jego ekspedycja wypłynęła w 1785 r. na statkach „Boussole” i „Astrolabe”. Statki te jednak nigdy nie powróciły. Nikt nie wiedział gdzie i w jaki sposób zaginęły. Ostatnia wiadomość o nich pochodziła z Australii z roku 1788.
FREGATY WIELOMASZTOWE
Dla wielomasztowych szkunerów, barków i pełnorejowców na początku XX w. została przyjęta nazwa windjammery. Angielskie wyrażenie „to jam” znaczy „wtłoczyć”, „wepchnąć”. W wolnym tłumaczeniu wyrażenie to oznacza wielkie żaglowce epoki pokliprowej pchane wiatrem i przeznaczone głównie do przewozu ładunków masowych z jednego kontynentu na drugi. Pełnorejowce jako windjammery były praktycznie tylko czteromasztowe, bowiem trzy maszty miały fregaty klasyczne, a pięć masztów miał tylko jedyny żaglowiec — „Preussen”, największy pełnorejowiec świata i statek flagowy armatora Laeisza, właściciela firmy „Flying P — Lines”.
Fregaty wielomasztowe miały stalową konstrukcję kadłuba, masztów, stalowe liny takielunku, co najmniej 5 żagli rejowych na każdym maszcie, windy parowe do stawiania żagli oraz niezbyt liczne załogi. Marynarze nie obsługiwali wszystkich masztów równocześnie, lecz przechodzili kolejno z masztu na maszt. „Preussen” o nośności około 8000 t i długości ponad 130 m należał do grona największych olbrzymów żaglowych, jak „Thomas W. Lawson”, „R. C. Rickmers”, „France” lub „Potosi”. Takielunek „Preussena” był złożony z 48 żagli — z czego 30 wielkich żagli rejowych znajdowało się w sześciu kondygnacjach. Powierzchnia ożaglowania wynosiła 5560 m’, długość wszystkich lin — 42 km. Windy pokładowe, jak również maszyna sterowa i pompy balastowe posiadały napęd parowy. Top grotmasztu znajdował się 57 m nad pokładem a długość grotrei wynosiła 31,2 m.
Fregatą czteromasztową był również „Peter Rickmers” (2936 BRT), jeden z najszybszych i najładniejszych żaglowców. wszechczasów. Był on w służbie od 1889 r. prawie 20 lat, dopóki nie zatonął w 1908 r. podczas sztormu w czasie podróży z Nowego Jorku do Rangunu. Na każdym maszcie niósł siedem kondygnacji żagli. Czteromasztowa fregata „Falls of Clyde”, która większość swoich rejsów odbywała pomiędzy wybrzeżem Stanów Zjednoczonych i Wyspami Hawajskimi, jest od 1968 r. zakotwiczona w Honolulu jako cenny eksponat miejscowego Bishop Museum.
Witam, chcemy w korytarzu naszego hotelu w Gdyni wstawić jakiś ciekawy akcent morski. Statki na waszej stronie są chyba tym czego szukamy 🙂 Uzgodnię to z naszym zarządcą nieruchomości http://www.nieruchomosci.mawen.pl i odezwę się do Państwa wkrótce.