numer_20171028_0042(0)

HMS Erebus, 1845

 

Typ: trzymasztowy statek bombowy klasy „Hecla”
Wyporność: 372 tony
Wymiary: długość 32,0 m, szerokość 8,7 m, zanurzenie 4,2 m
Prędkość: 8 węzłów
Uzbrojenie: jeden moździerz 330 mm, jeden moździerz 255 mm, osiem dział 24-funto-wych i dwa działa 6-funtowe
Załoga: 67 osób

Opracowany przez sir Henry’ego Peake’a i zbudowany w stoczni Pembroke w Walii w 1826 roku, HMS „Erebus” był rejowym żaglowcem bombowym. Przez dwa lata służył na Morzu Śródziemnym, po czym, z uwagi na bardzo mocny kadłub, został przystosowany do rejsów na wodach polarnych.

  Przebudowany na ożaglowany bark i ze wzmocnioną konstrukcją kadłuba, HMS „Erebus” popłynął na Antarktydę i dowodzenie na nim przejął, w 1839 roku, James Clark Ross, weteran wypraw arktycznych, oddelegowany do badań magnetyzmu ziemskiego i zlokalizowania południowego biegana magnetycznego oraz przeprowadzenia obserwacji oceanograficznych, botanicznych i zoologicznych. W towarzystwie HMS „Terror”, dowodzonego przez Francisa R. M. Croziera, „Erebus” 30 września 1839 roku wyszedł w morze i dotarł do Tasmanii w sierpniu 1840 roku.

  Następnie oba statki 12 listopada wyruszyły na Antarktydę, dwa dni po Bożym Narodzeniu dotarły do pierwszych lodów, a w Nowy Rok 1841 przekroczyły koło podbiegunowe. Potem przedzierały się przez zmarznięte wody na południe, aż do 9 stycznia, kiedy to dotarły do otwartego morza (obecne Morze Rossa). Kilka dni później osiągnęły dzisiejszą Ziemię Wiktorii, którą ogłoszono terytorium angielskim i 1 lutego dopłynęły do stałej bariery lodowej, obecnie zwanej Lodowcem Szelfowym Rossa.

 Żaglowce krążyły po Morzu Rossa do końca lutego, po czym wróciły do Hobart na trzymiesięczny przegląd. Podczas drugiej wyprawy antarktycznej statki dotarły 18 grudnia 1841 roku do zamarzniętych wód i uwięzione w lodach dryfowały na południe. 18 stycznia 1842 roku stery obu jednostek zostały zniszczone przez lód i „Erebus” i „Terror” dotarły z powrotem na otwarte wody dopiero 1 lutego. Trzy tygodnie później ponownie dotarły do Półki Rossa.

  Później wróciły na Falklandy i we wrześniu odwiedziły Ziemię Ognistą, zanim ponownie wyruszyły na południe, tym razem na wyspy półwyspu antarktycznego. I tym razem pokrywa lodu zmusiła je do odwrotu, pożeglowały więc z powrotem do Anglii, gdzie dotarły 4 września 1843 roku, po czterech latach i pięciu miesiącach podróży.

W roku 1844 „Erebus” i „Terror” wyposażone zostały w śruby napędowe poruszane silnikiem parowym o mocy 14,9 kW i wyruszyły na poszukiwanie „Przejścia północno-zachodniego” pod dowództwem sir Johna Franklina, przy czym „Terrorem” wciąż dowodził Crozier. Statki wy-płynęły 19 maja 1845 roku z zaopatrzeniem na dwa lata, a zapasy na kolejne dwa sezony dostarczone zostały na Wyspy Whalefish w Cieśninie Davisa przez statek towarowy.

  Obydwa żaglowce ostatni raz widziano w pobliżu wejścia do Cieśniny Lancastera w sierpniu 1845 roku. Zarówno „Erebus”, jak i „Terror” zostały uwięzione w lodach Cieśniny Wiktorii pomiędzy Wyspą Króla Williama i Wyspą Wiktorii. Tam Franklin w czerwcu 1847 roku zmarł z przyczyn naturalnych, do wiosny zaś 23 członków załogi zginęło z powodu głodu lub szkorbutu. 22 kwietnia 1848 roku 105 ocalałych członków obu załóg wyruszyło pieszo do oddalonego o 965 km fortu Resolution, posterunku Kompanii Zatoki Hudsona na Wielkim Jeziorze Niewolniczym. W ciągu następnych 12 lat organizowano wiele wypraw poszukiwawczych. Los statków poznano na podstawie odnalezionych szczątków ludzkich i pamiętników.

 

spacer

Odpowiedz