Wiele osób zadaje sobie pytanie, jak wygląda życie marynarza na morzu. Z pewnością do łatwych nie należy. Przede wszystkim to długie miesiące rozłąki z rodziną i przyjaciółmi, którzy zostają na lądzie. Poza tym praca marynarza nie należy do najłatwiejszych. Tutaj nie ma określonych ram czasowych, pracują od świtu do zmierzchu, często po kilka lub kilkanaście godzin dziennie i to przez siedem dni w tygodniu. Aby poradzić sobie w takich warunkach, muszą mieć silną psychikę i być silni. Jak można sobie z tym poradzić? Na pewno pomocny jest kontakt z rodziną. Tylko jak to właściwie wygląda na statku, kiedy marynarz znajduje się gdzieś na głębokim morzu? Sprawdzamy!
Rozwój technologii w marynarce
Kiedyś, jeśli rodzina chciała być w kontakcie z marynarzem, wysyłała listy do kolejnego na trasie portu. Na pewno miało to swój klimat, lecz wiązało się z długą ciszą i oczekiwaniem na odpowiedź. To nie należało do najłatwiejszych, szczególnie gdy chciało się marynarzowi przekazać ważne wieści z lądu. Całe szczęście te czasy raczej już bezpowrotnie minęły, ponieważ rozwinięta technologia dotarła również do marynarki. To ogromna prezent zarówno dla samych marynarzy, jak i ich żon, dzieci, czy przyjaciół. W końcu mogą ze sobą bez problemów rozmawiać. Koniec z pisaniem listów i oczekiwaniem na odpowiedź, choć paczki nadal są często wysyłane przez rodziny na statki, które na to pozwalają. W sferze komunikacji i łączności nastąpiła prawdziwa rewolucja, co daje marynarzom łatwy kontakt z bliskimi na lądzie. Na statkach armatora spotkać można systemy umożliwiające dostęp do Internetu nawet ze środka oceanu.
Jak marynarze komunikują się z lądem?
Nowy system na statkach stwarza marynarzom całkiem szerokie możliwości w zakresie łączności. W praktyce mogą korzystać z poczty, dostępu do Internetu oraz rozmów telefonicznych z rodziną i bliskimi, niezależnie od tego, gdzie znajduje się statek. W praktyce oznacza to, że nawet na środku oceanu, marynarze mogą utrzymywać stałą łączność ze swoimi bliskimi, którzy zostali na lądzie. Na pewno prędkość przepływu danych nie będzie porównywalna z tą, jaką można uzyskać w szerokopasmowym internecie, ale i tak powodów do narzekań nie ma. W końcu marynarz może swobodnie prowadzić z rodziną rozmowy, a nawet korzystać z sieci, by po prostu sprawdzić, co dzieje się na świecie, lub posłuchać muzyki, a aplikacja do rozpoznawania muzyki pozwoli mu szybko wyszukać tytuły i autorów najciekawszych z nich. Sposób kontaktowania się z rodziną każdy marynarz może wybrać samodzielnie. Jeśli chce może prowadzić rozmowy telefoniczne, wysyłać e-maile lub rozmawiać za pomocą komunikatorów internetowych typu Skype, WhatsApp lub Messenger. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by korzystali z portali społecznościowych, by być na bieżąco z tym, co się dzieje u znajomych i rodziny.
Jak widać, czasy, kiedy życie marynarza ograniczało się do czekania na listy, bezpowrotnie minęły. Teraz mogą łatwo kontaktować się z rodziną i znajomymi, co ułatwia im kilkumiesięczną rozłąkę.
Ja z zainteresowaniem oglądałam to video cyfrowa.tvp. pl/video/nauka-szkoly-i-uczelnie,nastepcy-na-morzu,58695549 tak to wygląda właśnie. Sama nie wiem czy bym się zdecydowała
Zobaczcie to cyfrowa.tvp.pl/video/podroze-w-nieznane,jonasza-nie-bylo,59437045