dock-3964154_960_720

Problem emisji zanieczyszczeń – statki wycieczkowe

Ekolodzy twierdzą, że jeden statek wycieczkowy emituje tyle cząstek stałych każdego dnia, co milion samochodów. Statki te wyrzucają również tlenki siarki i tlenki azotu. W ciągu 8 godzin statek wycieczkowy zrzuca 1,2 tony azotu. W ciągu 24 godzin ilość jest podobna do tej, którą emituje 10 000 samochodów!

Z czego to wynika?

Odpowiedź dotyczy rodzaju paliwa najczęściej stosowanego przez statki wycieczkowe: „ciężki olej opałowy”. Jest to produkt końcowy, produkt odpadowy, po rafinacji oleju do produkcji benzyny i oleju napędowego do naszych samochodów i zawiera 3500 razy więcej siarki niż jest to dozwolone w paliwie drogowym. Branży żeglugowej podoba się to, ponieważ jest tanie. Istnieją przepisy, które zabraniają używania tego paliwa w pewnej odległości od większości portów, jednak preferowany jest tani ciężki olej opałowy, i to przede wszystkim na morzu. Światowa organizacja zdrowia umieszcza zanieczyszczenia z oleju napędowego wytwarzane przez to paliwo w tej samej kategorii rakotwórczości, co palenie tytoniu i azbest (!) nawet najlepsza aplikacja jakości powietrza mogłaby mieć na takie zanieczyszczenia za małą skalę.

Można tylko się zastanawiać, czy tysiące pasażerów wpływających do portu wiedzą, że chociaż mogą spędzić do 2 dni na lądzie, to przez cały czas ich nieobecności silniki statków będą na biegu jałowym. Energia potrzebna do cumowania statków wycieczkowych jest wysoka. W rzeczywistości statek potrzebuje mniej więcej tyle samo mocy, co małe miasteczko i chociaż paliwo dozwolone na postoju jest czystsze niż paliwo na morzu, wciąż wytwarza 100 razy więcej siarki niż olej napędowy do ciężarówek. Każdy z nas myśli wtedy o szkole swoich dzieci i wszystkich szkołach, które są jeszcze bliżej portu. Niektórzy są tak świadomi zanieczyszczeń, że nie korzystają z zerowego biegu silnika podczas odbierania dzieci – i wiadomo, że to pomaga, ale przerażające jest myślenie, że bez wiedzy tych osób, tuż przy drodze, szkodliwe gazy są wyrzucane w powietrze prawie codziennie przez gigantyczne statki wycieczkowe.

Wpływ krótkotrwałego narażenia na te szkodliwe chemikalia ma wpływ na:

Szacuje się, że co roku w Europie umiera przedwcześnie 50 000 osób z powodu zanieczyszczenia pochodzącego z sektora żeglugi. Wbijając gwóźdź w trumnę swoich rejsowych planów wakacyjnych, można przeczytać, że niemieckie stowarzyszenie lekarzy zajmujących się płucami ostrzegło niedawno pasażerów, którzy mieli problemy ze zdrowiem, aby nie wchodzić na pokład statku wycieczkowego. Oczywiście ta kategoria obejmuje też osoby cierpiące na astmę.

Z pewnością branża wycieczkowa ma obowiązek poprawić ten aspekt i na szczęście pojawiają się nowe rozwiązania. Płuczki są najczęściej stosowaną metodą redukcji emisji. Są to systemy czyszczące, które można zainstalować w maszynowniach okrętowych i pozwalają statkom na dalsze stosowanie ciężkiego oleju opałowego poprzez rozpylanie spalin w wodzie morskiej w celu usunięcia szkodliwej siarki.

-nasz układ oddechowy (świszczący oddech, kaszel, astmę)
-układ sercowo-naczyniowy (zwiększone ataki serca)
-układ hormonalny i zanieczyszczenie powietrza są powiązane z rakiem jamy ustnej

spacer

Odpowiedz