numer_20171028_0124(0)

Whydah, 1717

 

Noszący nazwę ważnego portu niewolników w zachodnioafrykańskim regionie Dahomeju (dzisiejszy Benin), „Whydah” był statkiem niewolniczym, zbudowanym w Londynie w 1716 roku na użytek handlu transatlantyckiego w obrębie trójkąta: Wielka Brytania, Afryka Zachodnia i wyspy Morza Karaibskiego.

W ostatnim tygodniu lutego 1717 roku statek wracał z Indii Zachodnich z ładunkiem cukru, indygo, wysuszonej kory chinowej (z której wytwarza się chininę) oraz złotem i srebrem wartości 20 000-30 000 funtów, stanowiącym zysk ze sprzedaży towarów i niewolników. Jeszcze po zachodniej stronie Atlantyku statek został pojmany przez sławnego pirata, Samuela „Black Sama” Bellamy’ego , nieopodal wyspy Long lsland na Bahamach, po trzech dniach pościgu, który rozpoczął się w Cieśninie Zawietrznej, pomiędzy Kubą i Hispaniolą (obecne Haiti i Republika Dominikany).

Zachwycony swoją zdobyczą Bellamy osobiście objął dowodzenie statkiem, mianując go flagowym okrętem swojej pirackiej floty. Składała się ona z: „Whydah”, “Mary Anne” (slup), galery „Anne” (snow) i ożaglowanej pinasy „Mary Anne” (innej niż slup wymieniony powyżej), obsługiwana była przez 200 piratów, a na pokładach niektórych statków znajdowała się duża ilość jeńców. Na pokładzie „Whydah” znajdowało się ponadto 12 dział i 28 małych armatek (ilość ta została zwiększona od 18, prawdopodobnie przez dodanie uzbrojenia na pokładzie rufowym i dawnym pokładzie dla niewolników).

Wnętrze statku również zostało zmodyfikowane: zlikwidowano sterówkę i grodzie, które wcześniej pełniły funkcje ścianek kabin oficerskich, na tyłach podpór pokładu dla niewolników. Ta ostatnia zmiana umożliwiła wewnętrzną komunikację na całej długości pod pokładem. „Whydah” był nie tylko odzwierciedleniem roli, do jakiej został zbudowany, o czym świadczą znaczne przestrzenie załadunkowe dla towarów i niewolników, ale również przykładem zmieniającej się idei projektowania statków w tym okresie.

Stanowił mieszankę trzech typów jednostek: galery, galeonu i żaglowca. Elementem typowym dla galery było istnienie mocowań do 25 par wioseł, wysuwanych przez małe otwory w burtach pokładu niewolników. Z galeonu wzięty został żagiel łaciński na bezanmaszcie, a elementami typowymi dla żaglowców były żagle rejowe na wszystkich trzech masztach (na bezanmaszcie stawiano marsla nad żaglem łacińskim).

Po zajęciu na Bahamach francuskiego statku Bellamy pożeglował ze swoją flotą na północ w stronę wybrzeży Wirginii, ale w czasie sztormu „Whydah” stracił jeden z masztów. Po dokonaniu naprawy Bellamy pojmał jeszcze kilka statków u wybrzeży Wirginii, Delaware i dalej, na północ od Cape Cod. Ponieważ nie znał dobrze okolic Cape Cod, więc spośród załogi jednego ze schwytanych statków wybrał pilota, który zgodził się poprowadzić piratów. Flota piracka składała się w tym momencie z czterech statków: slup „Mary Anne” oddzielił się od pozostałych kilka dni wcześniej, ale w tym czasie Bellamy zagarnął inny slup, „Fisher”, płynący do Provincetown w brytyjskiej kolonii Massachusetts. W nocy z 26 na 27 kwietnia 1717 roku statki pirackie wpadły w gwałtowny sztorm nieopodal Wellfleet i osiadły na mieliźnie.

Niektóre źródła twierdzą, że było to celowe działanie pilota, który wykorzystał sztorm i skierował statki na brzeg, chcąc w ten sposób ocalić kupców i obywateli Provincetown przed najazdem morskich rozbójników. „Whydah” i pinasa „Mary Anne” osiadły na mieliźnie w pobliżu Eastham, a „Anne” i „Fisher”, przewożące ładunek tytoniu i skór, oddaliły się od niebezpiecznego brzegu i przeczekały sztorm na kotwicy.

Kiedy minął, oba statki popłynęły do Maine i tam zostały porzucone przez załogi, którymi dowodził niejaki Richard Nolan, nawigator i skarbnik floty pirackiej. W następnym roku Nolan porzucił piractwo, w zamian za ułaskawienie udzielane okresowo przez Brytyjczyków. Wielu byłych piratów rzucało się w wir hazardu i pijaństwa, stosunkowo szybko pogrążając się w skrajnej biedzie, ale Nolan był sprytniejszy i wkrótce stał się szanowanym obywatelem, który występował jako świadek oskarżenia w procesach innych piratów. Dziewięciu rozbitków (dwóch z „Whydah” i siedmiu z „Mary Anne”) ocalało z katastrofy, pozostałych 130 członków załogi zginęło wraz ze statkami.

Doceniając wartość ładunku, który mógł być przewożony na „Whydah” i „Mary Anne”, gubernator Massachusetts wysłał kapitana Cypriana Southacka z misją odzyskania wraków. Niestety, ponieważ pogoda nadal była bardzo zła, a obywatele Cape Cod odmówili pomocy, po 12 dniach Southack przerwał misję. Dziewięciu ocalałych piratów przywieziono do Bostonu 18 października., gdzie sądzono ich za „Piractwo, Rabunek i Zbrodnie popełnione na Pełnym Morzu (…) ku Wielkiemu Niezadowoleniu Boskiemu i z jawnym Pogwałceniem oraz w Sprzeczności z Dobrymi i Mądrymi Prawami Jego Królewskiej Mości…”. Siedmiu z nich uznano za winnych zarzucanych im czynów i, po miesiącu więzienia, 15 listopada powieszono.

 

spacer

Odpowiedz