74. Klipry Kalifornijskie

CCF20141111_00087a

 

Klipry te pojawiły się w okresie około roku 1848, gdy Kalifornię opanowała gorączka złota. Setki tysięcy poszukiwaczy tego kruszcu mogło szybciej dotrzeć do Kalifornii drogą morską płynąc dookoła Przylądka Horn, chociaż rejs trwał co najmniej cztery miesiące. Z tego powodu zwiększyło się zapotrzebowanie na nowe klipry, które mogły skrócić czas trwania rejsu z Nowego Jorku do San Francisco. Od 1850 do 1854 r. zbudowano dla linii kalifornijskiej 144 klipry, przeważnie ekstremistyczne, które brały udział w zawodach najszybszych statków.

Rekordzistą został „Flying Cloud”, który pokonał trasę z Nowego Jorku do San Francisco w czasie 89 dni i 21 godzin. Od 1855 r. budowano dla linii kalifornijskiej przeważnie tak zwane medium klipry, których stosunek długości do szerokości był mniejszy. „Flying Cloud” został zaprojektowany przez Donalda McKaya — jednego z najsławniejszych konstruktorów. Statek miał długość 6 razy większą od szerokości, to znaczy kadłub był jeszcze bardziej smukły niż zwykle a na trzech masztach znajdowało się 38 żagli, z czego 15 rejowych. Dla J. W. Griffithsa budowa statków była wiedzą a dla McKaya stała się również sztuką.

Prawdopodobnie dlatego potrafił zbudować największe, najszybsze i najładniejsze klipry. Jego największym kliprem był „Sovereign of the Seas”, którego nośność wynosiła 2421 t, długość 79 m a jego stosunek długości do szerokości wynosił 5,8 : 1. Pomimo swojej wielkości kliper ten oznaczał się wdziękiem mniejszych kliprów osiągając jednocześnie duże prędkości. Te jednak osiągało się tylko wtedy, kiedy kapitanowie nie pozwalali zrefować żagli nawet podczas sztormu a statek płynął pod pełnymi żaglami również przy sile wiatru 7°B. Na całej, liczącej 14 000 mil trasie z Nowego Jorku do San Francisco żagle były refowane tylko w czasie opływania przylądka Horn, gdzie prawie bez przerwy panują sztormy z wiatrami osiągającymi 9-11°B. Największą chwilową prędkość na tej trasie — 21 węzłów — osiągnął 2275-tonowy kliper „James Baines”, zbudowany również przez McKaya. Natomiast podczas całego rejsu statek poruszał się z przeciętną prędkością 6-7 węzłów.

Klipry zazwyczaj nie wracały z San Francisco wprost do Nowego Jorku, ale najczęściej płynęły do Chin, gdzie ładowały herbatę przewożoną do Londynu, skąd z innym ładunkiem powracały dopiero do Nowego Jorku. Niejednokrotnie powrotny rejs odbywał się już z inną załogą, ponieważ marynarze przybiwszy do Kalifornii, wyruszali również na poszukiwanie złota. Koszt zakupu statku zwracał się już po 2-3 rejsach i armator mógł czerpać z niego duże zyski.

spacer

Odpowiedz